piątek, 10 sierpnia 2012

"Tamara Łempicka" Laura Claridge cz.1

Mam do zarekomendowania cudowną wspaniałą książkę. Piszę z takim entuzjazmem i uznaniem, ponieważ zrobiła na mnie świetne wrażenie i dostarczyła mnóstwo przyjemności.
Gorąco polecam!
Do sięgnięcia jej z półki zainspirowała mnie wizyta w Zachęcie  i obejrzenie wystawy pt.: "Sztuka wszędzie. Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie 1904-1944". Natchniona klimatem wystawy zapragnęłam prześledzić losy artystki.

Książka ta jest nie tylko biografią malarki Tamary Łempickiej, ale również fantastycznym źródłem wiedzy historycznej. Książka jest bardzo rzetelnym obrazem wydarzeń polityczno-artystyczno-kulturalnych  początku XX wieku. Autorka niezmiernie ciekawie przedstawia życie i zwyczaje panujące w przedrewolucyjnej ociekającej bogactwem Moskwie i Sanktpetersburgu. Następnie przenosimy się do Paryża zaraz po zakończeniu I wojny światowej i będziemy się delektować atmosferą Monparnassu i poznawać kolejnych jej twórców i mieszkańców.

Tamara, Polka pochodząca z bardzo zamożnej rodziny, mieszająca w Rosji, jak większość polskiej arystokracji w tamtym okresie. Wiedzie życie pozbawione jakichkolwiek trosk, życie upływa na zabawie, wytwornych balach, wizytach w teatrze. W domach mieszczących się przy najbogatszej ulicy - Prospekcie Newskim - zatrudniana jest niezliczona ilość służby, guwernantki z Francuzki i angielki, odzież od najlepszych projektantów z Paryża. Uwielbiana i wychowywana przez babcię Klementynę odbywa z nią częste podróże po Europie - Włochy, poludnie Francji. Zna piec językow. Ma opinię krnąbrnej, zwariowanej i oryginalnej. Na jednym z przyjęć poznaje swojego przyszłego męża prawnika Tadeusza Łempickiego. Rok 1917 terror rewolucyjny, bunt ludu pracującego zmusza zamożną częśc mieszkańców do ucieczki z Rosji. Tamara z mężem i córeczką Kizette po licznych utrudnieniach znajdują się w Paryżu. I tam dopiero narodzi się Tamara - malarka. Brak funduszy zmusza ją po raz pierwszy do pracy, przypomina sobie o swoim talencie malarskim. Przesiaduje godzinami w La Rotonde, La Coupole, Les Deux Magots.
Na fotografii poniżej juz w 1925 r maluje portret męża.


W książce tej znadziemy mnóstwo anegdot. Np. Tamara uwielbiała siadywać przy stoliku w Cafe Rotonde i patrzeć na obrazy Modiglianiego, Kislinga i Soutin'a, ich prace wisiały w tym lokalu, bowiem artyści ci płacili za trunki obrazami z powodu braku pieniędzy. Jesienią 1922 roku Tamara próbowała wieśc jednocześnie życie studentki, malarki, żony, matki, żywicielki rodziny i rozpustnicy. W nocy po położeniu Kizette do łózka wybierała się do rozciągających się wzdłuż Sekwany podejrzanych spelun, gdzie wypalała mnóstwo papierosów, zażywała kokainę oraz oddawała się wyszukanym praktykom seksualnym z przypadkowymi towarzyszami.
   W pewnym momencie oddała się całkowicie swojej karierze, malarstwu oraz kontaktom towarzyskim. Do grona jej przyjaciół można zaliczyć Jean Cocteau i Marinettiego. A więc obcowała zarówno z awangardowymi artystami jak i pragnęła przypodobać się bogatej części Paryża, burżuazji, potrzebowała mecenasów i potencjalnych kupców jej dzieł. Co w końcu naraziło ją na nieufnosc z obu stron. Była narcystyczna, egoistyczna, skupiona na sobie. Była indywidualnością, która wciąż szokowała. Sławne były organizowane przez nią przyjęcia na kilkadziesiąt osób, na których to gosposia roznosząca jedzenie, po opróżnieniu przez gości tacy, musiała zdejmować część garderoby.

Autoportret 1929 r.
Irena i jej siostry 1926 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz