poniedziałek, 14 maja 2012

Dzień z Sergem Gainsbourgiem....Sylvie Simmons

Kafejkowy klimat, z głośnika dobiega ciuchutka muzyka wyżej wymienionego, delikatny, cichy, zachrypnięty głos...bardzo miły....kto by pomyślał, że taki skandalista, seksoholik, kobieciarz, outsider....gdyby tylko przetłumaczyć jego teksty wszystko wychodzi na jaw....ale jeśli nie tylko spożywać kawkę i herbatniczek przy tym akompaniamencie...wątły, szczupluteńki, niezwykle nieurodziwy postanowił w wieku 17 lat, że zostanie artystą. Pochodzi z rodziny rosyjskich Żydów, którzy przeprowadzają się do Francji po rewolucji październikowej, Serge przychodzi na świat w Paryżu, nie są ortodoksyjnymi Żydami, ojciec jest muzykiem, może dzięki niemu we krwi małego Luciena(to prawdziwe imię Serga) płynie zamiłowanie do wszelkiego rodzajau sztuki.

http://www.youtube.com/watch?v=duAk5um3B30

http://www.youtube.com/watch?v=E8ZCvYg5-ZQ&feature=related



Skandalista za wszelką cenę, prowokator, inicjator rewolucji seksualnej, późniejszy partner wielu pięknych kobiet i sław zarazem - min.  Jane Birkin, Brigitte Bardot.....mówił, aby zaspokoić swój zmysł estetyczny wybierał najpiękniejsze kobiety - aby zrównoważyć własną brzydotę - Piękna i Bestia.
Początkowo zamierzał zgłębiać sztuki piękne , malrstwo...jednak w sposob naturalny przeszedł do muzyki.....reżyserii...cóż czytam dalej.....

http://www.youtube.com/watch?v=--BTGqJmhow



JE T'AIME .... MOI NON PLUS

http://www.youtube.com/watch?v=k3Fa4lOQfbA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz